W jaki sposób uniknąć wypadku i jak postąpić, jeśli niebezpieczna sytuacja już się wydarzy? Na jakie techniki warto zwrócić uwagę w szczególności? O czym pamiętać, znajdując się w sytuacji zagrażającej życiu i zdrowiu? Podstawowy podział kajakarskich technik ratunkowych obejmuje: techniki samoasekuracji (autoasekuracji), po drugie te stosowane przez członków załogi przebywających w kajaku oraz takie, które wykorzystują osoby pozostające na brzegu. Oto najważniejsze z nich.
Bezpieczna kabina, czyli wyjście z kajaka
Większość kajaków do turystyki bardziej kwalifikowanej (kajakarstwo morskie lub górskie) posiada tzw. zabudowane kokpity, a siedzenia kajakarzy i oni sami zabezpieczani są dodatkowo specjalnymi fartuchami. Dodatkowo, nasze nogi klinują się o burty kajaka, a plecy zabezpieczone są oparciem. To wszystko sprawia, ze po wywrotce nie wypadamy automatycznie z kajaka, punktem wyjścia po wywrotce jest więc pozycja głową w dół.
Opuszczenie kajaka po wywrotce w sposób techniczny, pozbawiony oznak paniki, wymaga przetrenowania w bezpiecznych warunkach (spokojna, bezpieczna woda stojąca).
Zacznijmy od rekomendowanego zachowania na rzekach. Pierwszym etapem samopomocy jest pochylenie się kajakarza możliwie jak najbardziej w kierunku dziobu kajaka odwróconego do góry dnem. Aby nie zgubić wiosła, zalecane jest umieszczenie go pod pachą, dzięki czemu obydwie ręce będą wolne. Kolejnym etapem jest zerwanie fartucha kajakowego, do którego dochodzi dzięki ciągnięciu za jedno z uszu. Następny krok polega na odepchnięciu się rękami od burt kajaka dzięki czemu możliwe staje się uwolnienie z łódki. Podczas manewru staramy się, by głowa pozostawała zawsze jak najbliższej powierzchni. Nie chcąc komplikować wywodu, pominiemy aspekt sprzętowy czy płynięcia ze sprzętem i zajmiemy się samym pływakiem.
Warto zacząć od przyjęcia pozycji bezpiecznej (pasywnej) polegającej na ułożeniu ciała na plecach, płasko na wodzie z lekko ugiętymi nogami zwróconymi w dół rzeki. Kamizelka asekuracyjna pomaga w utrzymaniu się na powierzchni, a ułożenie ciała minimalizuje ryzyko poważniejszych urazów.
Jeśli warunki na rzece na to pozwalają (nurt nie jest zbyt silny, a przeszkody nieliczne), a brzeg / cofki znajdują się w zasięgu kilku metrów warto podjąć aktywne płynięcie w ich kierunku. Zupełnie skuteczne i poprawne będzie użycie tzw. otwartego kraula. Nie chodzi tutaj o ideał techniczny, lecz aktywne i energicznie machanie rękami i nogami, z głową nad powierzchnią – i co bardzo ważne – będąc zwróconym w górę rzeki (pod prąd). W ten sposób nie tylko chronimy głowę i ręce przed spotkaniem z przeszkodą, ale także „wstrzymujemy” przemieszczanie się w dół rzeki (gdzie np. nie ma już cofek lub brzeg znajduje się dalej itp.)
Na akwenach otwartych, w kajakarstwie morskim kluczowe jest trzymanie kajaka, gdyż tylko jego odwrócenie na wodzie i powrót do kokpitu samodzielnie, bądź z udziałem partnerów pozwoli na bezpieczny powrót do brzegu oddalonego o kilkadziesiąt metrów, bądź nawet kilka kilometrów. Na szczęście kabina nie jest jedynym wyjściem z sytuacji wywrotki kajaka.
Techniki samoasekuracji dla kajakarzy
Umiejętność poradzenia sobie samemu w trudnych sytuacjach na rzece jest niezwykle ważna, szczególnie zachowanie spokoju oraz szybka reakcja pomaga w poprawnym wykonaniu techniki i powrocie do bezpiecznej pozycji głową w górę, bez konieczności opuszczania kajaka.
Co do zasady, im trudniejsze warunki panują na rzece bądź wodach otwartych tym bardziej kłopotliwe jest przeprowadzanie akcji ratowniczej dla kajakarza, który znalazł się w wodzie wpław. Znalezieniu się wpław w wodzie zapobiega wykonywana samodzielnie przez kajakarza eskimoska.
Eskimoska śrubowa i typu C do C
Technika ta jest jedną z najczęściej stosowanych i stanowi podstawy samopomocy kajakarskiej. Istnieje kilka rodzajów eskimoski, które różnią się od siebie poszczególnymi elementami. Za najprostszą uznawana jest tzw. eskimoska śrubowa (ang. screw roll), jednak każda pozwala na samodzielne wydostanie się z kajaka obróconego do góry dnem. Eskimoskę śrubową rozpoczyna się od ułożenia wiosła wzdłuż kajaka tak, aby jego pióro znajdowało się przy dziobie, na wodzie, wklęsłą stroną do góry. Następnie należy przechylić ciało w kierunku dziobu i zbliżyć twarz do kokpitu. Taka pozycja pozwala na zminimalizowanie ryzyka ewentualnych urazów i kontuzji. Kolejnym etapem jest odwodzenie pióra wiosła od dziobu i poprowadzenie go wraz z całym ciałem po powierzchni wody w kierunku rufy. W tym celu, powinno zostać wykorzystane niemal całe ciało, a więc: stopy, kolana i biodra. Niewątpliwym minusem eskimoski śrubowej jest fakt, że do jej wykonania niezbędna jest stosunkowo duża ilość miejsca. Właśnie dlatego, technika ta jest stosowana przede wszystkim w akwenach otwartych.
Spływający rzekami górskimi najczęściej wykorzystują natomiast eskimoskę C do C (ang. hip-flick roll). Jej pozycja wyjściowa jest podobna do poprzedniej, bowiem polega na pochyleniu ciała w kierunku kokpitu i odwodzeniu wiosła i tułowia pod kątem 90 stopni. W ten sposób, kajakarz utrzymuje ciało wygięte w kształt litery „C”, skąd pochodzi nazwa opisywanej techniki. Newralgicznym etapem jest w tym przypadku przeniesienie wiosła wraz z tułowiem w poprzek kajaka i zanurzenie ich pod wodę w celu zetknięcia żeber i przeciwległej burty kajaka. Powtarzając ten manewr kilkukrotnie, możliwe stanie się odwrócenie kajaka dnem do dołu, a w konsekwencji wynurzenie się ponad powierzchnię wody. Niewątpliwie najtrudniejszą częścią nauki eskimoski typu „C do C” jest zdanie sobie sprawy z tego, że ruch wykonywana ciałem jest skierowany w kierunku „pod wodę”, mimo że pozwala on na odwrócenie kajaka i wynurzenie się.
Dzióbek
Dzióbek jest techniką która po wywrotce kajaka do góry dnem pozwala kajakarzowi na powrót do pozycji wyjściowej Tym razem jednak nie wspiera on się na swoim wiośle (jak w eskimosce), a na kajaku partnera.
Instrukcja wykonywania klasycznego dzióbka :
Właściwe zastosowanie tej techniki ratunkowej pozwala na ponowne odwrócenie kajaka po wywrotce bez opuszczania go. Aby tak się stało, niezbędne jest wykonanie kilku kroków:
Pierwszym etapem jest pochylenie się kajakarza do przodu (w stronę dziobu kajaka) i przełożenie wiosła pod pachą. Następnie wyciąga on ręce do góry (ponad powierzchnię) i uderza o dno kajaka w różnych miejscach, powoli przesuwając dłonie po jego burtach. Dźwięk i ruch są w stanie zaalarmować płynących z nami kajakarzy, ze potrzebujemy pomocy, ruch dodatkowo ułatwia odnalezienie dziobu kajakarza, gdy ten już do nas podpłynie. Najczęściej w ciągu kilku sekund nasi partnerzy są w stanie podpłynąć do nas i podać nam dziób kajaka ustawiając go prostopadle względem wywróconego kajak (literka T).
Poszkodowany kajakarz chwyta go obiema rękami wykonuje energiczny ruch biodrami. Pozwala to na wynurzenie tułowia i głowy.
DZIÓBEK „morski”
W opracowaniu skupiamy się na rzekach, warto jednak odnotować, że dzióbek na morzu wykonuje się równolegle. Kajaki morskie z racji swojej długości i niskiej zwrotności czynią wielce trudnym szybkie podpłynięcie prostopadle do poszkodowanego.