Gdy słyszy się „Salzburg”, na myśl często przychodzi Wolfgang Amadeusz Mozart. Postać kompozytora jest tam wszechobecna – na zewnątrz sklepów jako wycinanka z kartonu, na opakowaniach czekoladek, na plakatach reklamujących recitale fortepianowe i w nazwach ulic. Jeśli jesteś miłośnikiem autora muzyki do Czarodziejskiego fletu, koniecznie odwiedź to miasto! Zwłaszcza że można je zwiedzić w jeden dzień – w przerwie od kajaków lub raftingu!
Salzburg – co warto zobaczyć? Dom Mozarta
Każdy, kto choć trochę interesuje się historią muzyki, wie, że miejsce pochówku Mozarta nie jest znane. Można za to odwiedzić miejsce, w którym wszystko się zaczęło. Zwiedzanie Salzburga „śladami Mozarta” warto rozpocząć od średniowiecznej uliczki Getreidegasse. To właśnie tu, w domu pod numerem 9, urodził się najsłynniejszy austriacki kompozytor. Kamienica z charakterystyczną żółtą fasadą jest znana na całym świecie. W środku znajduje się minimuzeum pozwalające zwiedzającym na chwilę przenieść się w czasie.
W muzeum znajdują się oryginalne instrumenty (w tym fortepian młoteczkowy kompozytora), pomieszczenia mieszkalne Mozartów i wystawa, składająca się m.in. z oryginalnych dokumentów, tabulatur i obrazów. Część ekspozycji poświęcona jest dziejom domu – rodzinie Mozartów i epoce, w której żyła. Spore zainteresowanie wzbudzają też prezentacje multimedialne oraz wystawy specjalne. Na miejscu organizowane są także okresowe koncerty i wykłady, mające na celu przybliżyć osobę kompozytora.
Salzburg – atrakcje śladami Mozarta
Fani Wolfganga nie mogą przegapić katedry, w której Mozart został ochrzczony. Co ciekawe, przyszły kompozytor został ochrzczony jako Joannes Chrysostomus Wolfgangus Theophilus – imię Wolfgang otrzymał po dziadku ze strony matki, Teofil po swoim ojcu chrzestnym, a imię Jan Chryzostom nadano mu na cześć patrona dnia urodzin. Później kompozytor przetłumaczył swoje chrześcijańskie imię na Amadeo lub Amadé – francuski odpowiednik imienia Teofil (ukochany przez Boga).
Katedra była wielokrotnie przebudowywana (majętni biskupi chcieli podążać za modą). Dziś można uznać ją za barokową. Punktem obowiązkowym na trasie śladami Mozarta jest znajdująca się przy ołtarzu chrzcielnica. Katedra jest interesująca z jeszcze jednego powodu – salzburscy arcybiskupi byli pracodawcami Mozarta. Podczas pobytu w Salzburgu Amadeusz komponował dla dwóch książąt arcybiskupów – Schrattenbacha i Colloreda. Pierwszy był mecenasem sztuki i zwolennikiem nowości, natomiast drugi chciał, aby Mozart przestrzegał ścisłych godzin pracy i tworzył dzieła konwencjonalne. Ponieważ młody kompozytor chciał włączać do swojej muzyki nowe wpływy, w końcu opuścił Salzburg i udał się do Wiednia. W katedrze znajduje się aż siedem zabytkowych organów.